PiS znów wycofuje się z prac nad Prawem wodnym, ale Sejm zajmie się sędziami
Pierwotnie posłowie mieli zajmować się ostatniego dnia posiedzeniu Sejmu m.in. debatą nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela i głosowaniem nad nim. Decyzją Sejmu ten punkt obrad został przeniesiony na pierwszy dzień kolejnego posiedzenia, to jest na 18 lipca.
Ponadto z porządku obrad po raz kolejny zniknęła debata i głosowanie nad ustawą Prawo wodne, która wdraża unijne regulacje dotyczący odpłatności za pobór wody, a zarazem nakłada na obywateli obowiązek płatności, które szacuje się łącznie na około 4 mld złotych rocznie. Najbardziej z tego powodu ucierpieć miałyby duże gospodarstwa rolne oraz zakłady przemysłowe wykorzystujące do produkcji wodę, przede wszystkim browary. Po raz pierwszy projekt został wycofany z porządku obrad poprzedniego posiedzenia Sejmu na wniosek premier Beaty Szydło. Co ciekawe, w sprawie tej samej ustawy PiS z powodu złamania dyscypliny przez posłów tej formacji, przegrało głosowanie 25 maja bieżącego roku.
Równocześnie do porządku obrad wprowadzono III czytanie projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która wygasza mandaty wszystkim członkom tego organu oraz wprowadza nowe zasady wyboru ich następców. Zdaniem opozycji, ustawa ma na celu podporządkowanie KRS Ministerstwu Sprawiedliwości, podczas gdy rządzący twierdzą, iż wprowadza ona zasady pluralizmu.